poniedziałek, 16 lipca 2012

A ona leży z nożem w plecach!


W życiu trzeba się ze wszystkiego tłumaczyć, toteż na początek króciutki wstępniak. Na tym blogu, jak się pewnie domyślacie, znajdziecie recenzje interesujących, lub nie, książek. Co zostało przewidziane w programie? Będzie tu mowa o książkach, które warto przeczytać, bo są dobre, poruszają ważne sprawy albo zachwycają, ale też o tych, które warto przeczytać właśnie dlatego, że są złe, nieudolne, albo negują wartości. Trzeba je przeczytać i się do tego ustosunkować. Koniecznie, koniecznie!

Nie zawsze będą to nowości wydawnicze; pod lupę wezmę także książki opublikowane parę lat temu, ale o których warto wspomnieć raz jeszcze.

A gdzie tu ofiara z nożem w plecach? Tytuł, powiecie, od czapy. Jak to w dziennikarskim fachu, którego liznęłam tylko trochę, bywa, trzeba czytelnika mamić, szokować, zaciekawiać i przyciągać. Wybaczcie więc mi to małe oszustwo, niecne wykorzystanie zasady zawiedzionego oczekiwania. Jeśli ktoś jednak jest żądny krwi, odsyłam do źródła cytatu: wiersz M-Morderstwo Marcina Świelickiego.

A teraz zaczynamy!

1 komentarz: